Page 9 - demo ksiazki
P. 9

– Piękna panienko – zaczęła nieco onieśmielona – myśli-
            wy Tangali oddaje ci zgubiony grzebień i chce prosić o two-

            ją rękę.

               – Tangali? Czy to ten, którego widziałam wczoraj? – pyta-

            ła z rumieńcem na twarzy. – Dobrze – rzekła po chwili. –

            Zgadzam się. Powiedz, by jak najszybciej wysłał swatów do
            moich rodziców. Podziękuj mu też ode mnie za ten grze-

            bień! – dodała, a żabka obiecała to uczynić i zaraz potem,

            wraz z deszczem, spadła na ziemię. Szybko odnalazła męż-
            czyznę i o wszystkim mu opowiedziała.

               Kiedy Tangali usłyszał, że królewna zgodziła się zostać

            jego żoną, nie mógł posiadać się z radości.

               – Tylko kto będzie mym swatem? – zapytał po chwili.

               – Byłam raz, pójdę więc i drugi – odparła żabka i jeszcze
            tego samego wieczora znalazła się przed obliczem Gwiazdy

            oraz Księżyca.

               – Myśliwy z naszej sel-

            wy – zaczęła nieco drżą-
            cym głosem – chce prosić

            o rękę waszej córki! Prosi

            ciebie, władco nocy – tu

            zwróciła się do Księży-
            ca – oraz ciebie, matko –

            to rzekłszy, pokłoniła się

            przed Gwiazdą.



                                           ~~ 11 ~~
   4   5   6   7   8   9   10   11   12   13   14