Page 10 - demo ksiazki
P. 10
– Co takiego? – zdumiała się królowa. – Myśliwy, zwykły
śmiertelnik, chce pojąć za żonę naszą córkę?
– Tak, pani – odpowiedziała jej żabka. – Kocha ją nad ży-
cie. To on uratował jej wzrok. To bowiem on znalazł i prze-
ze mnie oddał czarodziejski grzebień, który dziewczyna
zgubiła nad potokiem.
– Kochani – wtrąciła nagle królewna – wiedzcie o tym, że
młodzian ten nie jest obojętny memu sercu – dodała, wsty-
dliwie spuszczając rzęsy.
– Kochasz tego człowieka? Chcesz zostać jego żoną i żyć
na ziemi? – spytał ją Księżyc.
– Tak, ojcze – odparła dziewczyna.
– Zatem poproś owego Tangali, by w zamian za naszą
córkę, zgodnie ze starym obyczajem, przysłał nam okup!
– Okup? Jaki okup? – zmartwiła się żabka.
– Niech to będzie to, co na ziemi jest najcenniejsze – za-
kończyła audiencję królowa i żabka, tak jak poprzedniego
dnia, chwilę potem, wraz z deszczem, trafiła na ziemię.
Tangali już na nią czekał.
– I co? – zapytał, mocno rozgorączkowany.
– Gwiazda i Księżyc oddadzą ci swą córkę, jeśli w zamian
za nią dasz im to, co na ziemi jest najcenniejsze.
– A to ci los – zmartwił się mężczyzna, gdyż postawione
przed nim zadanie wydawało mu się nie do wykonania.
~~ 12 ~~