Page 1 - demo książki
P. 1
Baśń o dwunastu miesiącach
chacie na skraju lasu mieszkała gospodyni wraz ze swą córką i pasier-
bicą. Ta druga była dobra, skromna i delikatna, ale tę pierwszą nazywano zło-
śnicą. Pasierbica zawsze chodziła w czystej, choć ubożuchnej sukience, z gładko
uczesanymi włosami, zaś córka myła się rzadko i kudły miała potargane. Kie-
dy ubrudziła spódniczkę, to taką zabłoconą wciąż nosiła i ani myślała o jej wy-
praniu.
Ludzie na pasierbicę mówili „ładniuśka”, na córkę zaś „brzydula”. Nic dziw-
nego, że macocha strasznie swej pasierbicy nie lubiła.
Pewnego razu pomyślała: „Muszę się jej pozbyć! Wyślę ją po coś do lasu, a tam
na pewno zjedzą ją wilki”.
Nadszedł ciężki i mroźny grudzień. Spadł
śnieg, mróz kreślił kwiaty na szybach do-
mostw, a srogie wichury pędziły po polach,
miotając zamiecią. Pewnego ranka maco-
cha zawołała do siebie pasierbicę i rzekła:
– Idź szybko do lasu i nazbieraj mi fioł-
ków. Jeśli ich nie przyniesiesz, to nie po-
kazuj się w domu, bo cię do izby nie wpuszczę!
Hej, świecie, świecie!... A gdzież w tych głębo-
kich zaspach szukać kwiatków! Biedna sierotka aż
się za główkę chwyciła, aż się o ścianę oparła, bo
z żalu i słabości nie mogła
na nogach ustać.